Jaskinia Lawowa Ciris
:: Rejestracja :: Układy Słoneczne :: Lo-lith :: Yei :: Tereny Planety
Strona 1 z 1 • Share
Jaskinia Lawowa Ciris
Nazwa: Jaskinia Lawowa - Ciris
Opis: Jest to miejsce niemal specjalnie stworzone dla istoty o imieniu Xeno. Yei bardzo przywiązał się do tej istoty i stara się jak może, by niczego jej nie brakowało. Wyżłobił więc tą jaskinię i dopracował niemal każdy szczegół, by stworzenie czuło się tutaj dobrze. Rośnie tutaj pełno Kryształków Macierzystych, a i nie zabraknie Naurieli, którymi Xeno się żywi. Jaskinia jest ogromna, ale też bez zbędnej przesady, by istota nie czuła się samotna i mała na tym terenie. Na samym jej końcu jest wodospad lawy, za którym kryje się kolejny korytarz i kolejne pomieszczenia. To tajemne przejście i tylko Xeno o nim wie. Yei stworzył je, by stwór czuł się bezpiecznie. Ukryta część jaskini jest ozdobiona formami życia o nazwie "Owoc Magmowy". Nie są jadalne, ale można je wykorzystać jako wygodne i gąbkowe posłanie. Wracając do głównej komory, to prowadzą do niej półki skalne przypominające schody. Kolejny powód, który zniechęca inne istoty do zbadania jaskini.
Grafika: Jaskinia
Opis: Jest to miejsce niemal specjalnie stworzone dla istoty o imieniu Xeno. Yei bardzo przywiązał się do tej istoty i stara się jak może, by niczego jej nie brakowało. Wyżłobił więc tą jaskinię i dopracował niemal każdy szczegół, by stworzenie czuło się tutaj dobrze. Rośnie tutaj pełno Kryształków Macierzystych, a i nie zabraknie Naurieli, którymi Xeno się żywi. Jaskinia jest ogromna, ale też bez zbędnej przesady, by istota nie czuła się samotna i mała na tym terenie. Na samym jej końcu jest wodospad lawy, za którym kryje się kolejny korytarz i kolejne pomieszczenia. To tajemne przejście i tylko Xeno o nim wie. Yei stworzył je, by stwór czuł się bezpiecznie. Ukryta część jaskini jest ozdobiona formami życia o nazwie "Owoc Magmowy". Nie są jadalne, ale można je wykorzystać jako wygodne i gąbkowe posłanie. Wracając do głównej komory, to prowadzą do niej półki skalne przypominające schody. Kolejny powód, który zniechęca inne istoty do zbadania jaskini.
Grafika: Jaskinia
- Gość
- Gość
Re: Jaskinia Lawowa Ciris
Xeno zaraz po przybyciu na planetę z powrotem uciekł do swojej jaskini by się tam schować. Chciał odpocząć i odetchnąć w swoich bezpiecznych kątach. Przynajmniej tutaj był pewny, że nic go nie zaatakuje. Wszedł do swojej ukrytej jaskini i położył się na wygodnym posłaniu. Idąc tam przy okazji zgarnął trochę pożywienia by nasycić głód. Nadal był zły, że został tam sam. Gdyby nie ucieczka tamtych istot pewnie ciężko byłoby mu wrócić w jednym kawałku.
Xeno leżał więc spokojnie zadowolony z pozornej ciszy w jaskini.
Xeno leżał więc spokojnie zadowolony z pozornej ciszy w jaskini.
- Gość
- Gość
Re: Jaskinia Lawowa Ciris
Yei kochał to miejsce. Uwielbiał wylegiwać się przy brzegach lawowej rzeki i rozmyślać nad kolejnymi tworami. Stworzył to miejsce dla Xeno, i też tutaj najbardziej odczuwał jego obecność. To też było przyjemne doświadczenie. Basior zauważając powrót swego syna, zmaterializował swoje wilcze cielsko i klapnął obok Kryształków. Nauriele zaatakowałyby każdą inną istotę, ale swego stwórcę szanowały i nawet delikatnie oblatywały jego ciało chcąc być zauważone.
- Co tam, moje dzieci? Macie tu mnóstwo pokarmu. Już już, dajcie tacie odpocząć. - Wysłał im komunikat i przymknął oczy. Nie chciał przeszkadzać Xeno. Znał jego charakter i wiedział, że jeśli istota będzie chciała się z nim spotkać, to sama przyjdzie. A może chce teraz odpocząć? Planeta wstała po kilku minutach i lawy zaczęła formować różne kształty. Czyżby przyszłe formy życia? Kto wie...
- Co tam, moje dzieci? Macie tu mnóstwo pokarmu. Już już, dajcie tacie odpocząć. - Wysłał im komunikat i przymknął oczy. Nie chciał przeszkadzać Xeno. Znał jego charakter i wiedział, że jeśli istota będzie chciała się z nim spotkać, to sama przyjdzie. A może chce teraz odpocząć? Planeta wstała po kilku minutach i lawy zaczęła formować różne kształty. Czyżby przyszłe formy życia? Kto wie...
- Gość
- Gość
Re: Jaskinia Lawowa Ciris
Xeno musiał nieco ochłonąć. Dopiero gdy odpocznie wyjdzie ze swojego schronienia i zerknie na postać ojca. Przechylił głowę na bok ale nadal nieco bolała go rana na boku po upadku. Usiądzie jednak nad brzegiem lawy i podkulił ogon do siebie zerkając na gorącą magmę. Nie rozumiał całej tamtej sytuacji, ale miał nadzieję, że tamci co uciekli dostali swoją karę. Nigdy nie był zbyt rozmownym stworzeniem ale też nie uciekał na widok Yei, ani nie chował się, bo wiedział, że go znajdzie. Poruszał końcówką ogona stukając o jakiś kamyczek.
- Gość
- Gość
Re: Jaskinia Lawowa Ciris
Udawał, że jest zajęty, ale nic bardziej mylnego. Chociaż nie patrzył się w stronę swego syna, to martwił się o niego bardzo. Kiedy zorientował się, że z organizmu Xeno ulatuje życiowa energia, zerknął na niego i westchnął przejęty jego stanem.
- Prosiłem, byś uważał na portal. Martwiłem się. - Rzekł, ale w ogóle nie poruszył szczęką. Komunikował się z innymi poprzez telepatię. W jego tonie nie było agresji, ale przejęcie. Skąd ta rana? Nagle forma, nad którą pracował spadła w dół i powróciła do rzeki lawy, a on sam skierował się w stronę Xeno i położył delikatnie łapę na jego cielsku. Rana momentalnie zaczęła się goić.
- Gdyby coś ci się stało, nie mógłbym ci pomóc w tamtym świecie. Dalej cię boli? - Zapytał, chcąc się upewnić że zregenerował wszystkie jego komórki.
- Prosiłem, byś uważał na portal. Martwiłem się. - Rzekł, ale w ogóle nie poruszył szczęką. Komunikował się z innymi poprzez telepatię. W jego tonie nie było agresji, ale przejęcie. Skąd ta rana? Nagle forma, nad którą pracował spadła w dół i powróciła do rzeki lawy, a on sam skierował się w stronę Xeno i położył delikatnie łapę na jego cielsku. Rana momentalnie zaczęła się goić.
- Gdyby coś ci się stało, nie mógłbym ci pomóc w tamtym świecie. Dalej cię boli? - Zapytał, chcąc się upewnić że zregenerował wszystkie jego komórki.
Re: Jaskinia Lawowa Ciris
Xeno nie wiedział dokładnie dokąd zmierza portal, a był ciekawski. Nic więc dziwnego, ze się tam udał. Kiwnie tylko głową na jego słowa wrzucając kamień do lawy. Widząc jednak jak podchodzi zwrócił pysk w jego stronę obserwując go. Gdy dotknie zadrżał lekko ale zerknie na swoją ranę, która zaczęła się goić. Westchnął cicho z ulga bo przestała szczypać.
- Trochę, ale dziękuję. - odparł do niego cicho swoim syczącym głosem.
- Spotkałem tam dziwne stworzenia. Chciałem im pomóc, bo atakowały je stwory jednak zamiast mi pomóc uciekły. - mruknął cicho zawiedziony, bo nawet gdy miał chęć zaprzyjaźnienia się z kimś to nikt nie chciał, a potem się dziwią, że Xeno atakuje i jest niegrzeczny.
- Trochę, ale dziękuję. - odparł do niego cicho swoim syczącym głosem.
- Spotkałem tam dziwne stworzenia. Chciałem im pomóc, bo atakowały je stwory jednak zamiast mi pomóc uciekły. - mruknął cicho zawiedziony, bo nawet gdy miał chęć zaprzyjaźnienia się z kimś to nikt nie chciał, a potem się dziwią, że Xeno atakuje i jest niegrzeczny.
- Gość
- Gość
Re: Jaskinia Lawowa Ciris
Yei poczuł ogromny smutek. Spodziewał się, że Xeno rozczaruje się kiedyś innymi planetami. Wilk miał podobne zdanie na ich temat. To właśnie dlatego trzymał się od braci i sióstr z daleka.
- Wiem, że masz ogromną potrzebę towarzystwa. Życzę ci jak najlepiej, ale... myślę, że ciężko ci będzie trafić na odpowiednie istoty. Jesteśmy egoistami, ja byłem egoistą, dopóki lata samotności mnie nie uformowały. Nie wiem, jak ci pomóc. - Stwierdził i przyłożył dłoń do ściany skalnej. Z czasem jak opowiadał i tłumaczył Xeno, na skale pojawiały się obrazy.
- Widzisz, chociaż czujesz rozczarowanie naszym bytem, to wiedz, że nie wszyscy tacy jesteśmy. Tak jak nasze istoty są różne, tak samo i my. Wszyscy są inni i nie ma istot o takich samych upodobaniach. Nie ma kopii, a tworzymy was tak naprawdę na nasze podobieństwo. Coś z nas jest w was. Ludzie tego nie rozumieli. Kto był dziwny, ten ginął.
tragedia naszej siostry Ziemi dała nam nauczkę. Nie kieruj się pierwszym wrażeniem, Xeno. Kieruj się boskością. Fragmentem boskości, który masz na moje podobieństwo. Pokieruje cię.
- Wiem, że masz ogromną potrzebę towarzystwa. Życzę ci jak najlepiej, ale... myślę, że ciężko ci będzie trafić na odpowiednie istoty. Jesteśmy egoistami, ja byłem egoistą, dopóki lata samotności mnie nie uformowały. Nie wiem, jak ci pomóc. - Stwierdził i przyłożył dłoń do ściany skalnej. Z czasem jak opowiadał i tłumaczył Xeno, na skale pojawiały się obrazy.
- Widzisz, chociaż czujesz rozczarowanie naszym bytem, to wiedz, że nie wszyscy tacy jesteśmy. Tak jak nasze istoty są różne, tak samo i my. Wszyscy są inni i nie ma istot o takich samych upodobaniach. Nie ma kopii, a tworzymy was tak naprawdę na nasze podobieństwo. Coś z nas jest w was. Ludzie tego nie rozumieli. Kto był dziwny, ten ginął.
tragedia naszej siostry Ziemi dała nam nauczkę. Nie kieruj się pierwszym wrażeniem, Xeno. Kieruj się boskością. Fragmentem boskości, który masz na moje podobieństwo. Pokieruje cię.
- Gość
- Gość
Re: Jaskinia Lawowa Ciris
Wysłuchał go uważnie choć tak naprawdę nie wiedział co z tym zrobić. Poszukiwał towarzystwa i zarazem go unikał. Większość tych spotkań, na które sobie pozwolił kończyły się właśnie albo ucieczką, niechęcią czy innymi negatywnymi uczuciami. Nie rozumiał czemu. Potrafił być w miarę miły.
- Rozumiem, że jesteście tymi co nas tworzycie, nie rozumiem jednak celu naszego istnienia. Po co tworzyć coś co nie jest doskonałe? - spytał go ciekawy, bo wiedział, że nie jest idealny, wiedział, że na pewno nigdy nie będzie.
- Jak chcesz mnie pokierować? - spytał go po chwili wydając z siebie ciche westchnienie. Machał końcówką ogona i wrzucał sobie kamyczki do lawy by patrzeć jak w niej toną bądź się rozpuszczają.
- Rozumiem, że jesteście tymi co nas tworzycie, nie rozumiem jednak celu naszego istnienia. Po co tworzyć coś co nie jest doskonałe? - spytał go ciekawy, bo wiedział, że nie jest idealny, wiedział, że na pewno nigdy nie będzie.
- Jak chcesz mnie pokierować? - spytał go po chwili wydając z siebie ciche westchnienie. Machał końcówką ogona i wrzucał sobie kamyczki do lawy by patrzeć jak w niej toną bądź się rozpuszczają.
- Gość
- Gość
Re: Jaskinia Lawowa Ciris
- Nawet ja nie jestem doskonały. Doskonali są ci, co przeminęli. Inni ci, co trwają nadal w czasie. - Skomentował i odsunął dłoń od skały po czym zwrócił się do swojego podopiecznego.
- Pokieruję cię tak, byś był lepszy ode mnie, a może się to udać tylko w jeden sposób. Poprzez kontakt z innymi planetami i istotami. Jeżeli nie chcesz to im nie ufaj, ale spróbuj w nich uwierzyć. - Jego głos rozchodził się po jaskini, po czym momentalnie zamilkł.
"Dam mu czas by odpoczął i zabiorę go na wyprawę do eteru. Tym razem go ochronię i nauczę tego, co sam nie mogłem się nauczyć.".
- Zregeneruj siły Xeno. Jutrzejszego dnia czeka nas wyprawa do eteru...
- Pokieruję cię tak, byś był lepszy ode mnie, a może się to udać tylko w jeden sposób. Poprzez kontakt z innymi planetami i istotami. Jeżeli nie chcesz to im nie ufaj, ale spróbuj w nich uwierzyć. - Jego głos rozchodził się po jaskini, po czym momentalnie zamilkł.
"Dam mu czas by odpoczął i zabiorę go na wyprawę do eteru. Tym razem go ochronię i nauczę tego, co sam nie mogłem się nauczyć.".
- Zregeneruj siły Xeno. Jutrzejszego dnia czeka nas wyprawa do eteru...
- Gość
- Gość
Re: Jaskinia Lawowa Ciris
- Lepszy od ciebie Ojcze? Nie można chyba być. Nie potrafię tworzyć życia... - odparł do niego cicho, bo jednak nie miał takich zdolności. Nie potrafił stworzyć czegoś z niczego. Wiedział też, że nigdy tego nie pojmie. Nie było to w jego zakresie.
Xeno myślał ciężko o czym świadczyło to, ze uderzał końcówką ogona o tafle magmy. Widocznie na czymś skupiony. Dopiero po kolejnych słowach ojca syknął cicho charakterystycznie, ale musiał sobie posykiwać.
- Dobrze. Choć mam nadzieje, ze tamte stwory nas nie napadną. - odparł do niego cicho.
Xeno myślał ciężko o czym świadczyło to, ze uderzał końcówką ogona o tafle magmy. Widocznie na czymś skupiony. Dopiero po kolejnych słowach ojca syknął cicho charakterystycznie, ale musiał sobie posykiwać.
- Dobrze. Choć mam nadzieje, ze tamte stwory nas nie napadną. - odparł do niego cicho.
- Gość
- Gość
Re: Jaskinia Lawowa Ciris
- Nie możesz tworzyć życia, ale dzięki tobie ja jestem w stanie je tworzyć. Trzymasz... trzymasz mnie przy życiu Xeno. - Wyznał, co było dla niego bardzo trudne. Przyglądał się poczynaniom syna wzdychając. Wciąż nie mógł pojąć jak on, taka marna i głupia planeta mogła stworzyć coś tak pięknego...
- Kiedy nas napadną, będę martwił się o ich życie, nie o twoje. - Uśmiechnął się lekko i po chwili jego postać rozmyła się w powietrzu...
[z/t obaj]
- Kiedy nas napadną, będę martwił się o ich życie, nie o twoje. - Uśmiechnął się lekko i po chwili jego postać rozmyła się w powietrzu...
[z/t obaj]
- Gość
- Gość
:: Rejestracja :: Układy Słoneczne :: Lo-lith :: Yei :: Tereny Planety
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|